Zanim przejdziemy do Elementora, wróćmy do podstaw.
Bo WordPress to słowo, które w świecie internetu przewija się tak często, że ludzie zapominają, co ono właściwie znaczy.
WordPress to system CMS (Content Management System) – czyli narzędzie do tworzenia i zarządzania stronami www.
Zaprojektowany tak, żeby mógł z niego korzystać każdy, a nie tylko programiści w okularach grubości denek od słoików.
Działa na tzw. open source, czyli jest darmowy i rozwijany przez społeczność z całego świata. Masz pełną kontrolę – hosting wybierasz Ty, domenę kupujesz Ty, a WordPress to po prostu silnik, który napędza Twoją stronę.
Nie jest zamknięty jak Wix, Squarespace czy systemy SaaS – gdzie w teorii płacisz abonament i masz spokój, ale w praktyce jesteś uzależniony od jednej firmy.
Na WordPressie to Ty jesteś właścicielem strony – i to Ty decydujesz, gdzie ona stoi, jak wygląda i jak działa.
Wiele osób mówi: „Ale WordPress to chyba już przeżytek, nie?”.
Otóż nie.
WordPress w 2025 roku to wciąż absolutny lider wśród CMS-ów – stoi na nim ponad 40% wszystkich stron internetowych na świecie. Od małych wizytówek, przez blogi, aż po wielkie sklepy i portale.
Dlaczego?
I przede wszystkim:
to Ty trzymasz pliki i bazę danych u siebie na hostingu.
Nie jesteś zdany na łaskę jednej platformy. Jak coś Ci nie pasuje, zmieniasz hosting, zmieniasz agencję i wszystko dalej działa.
Elementor to najpopularniejszy wizualny kreator stron dla WordPressa.
Takie coś, co sprawia, że nie musisz pisać ani linijki kodu, żeby zbudować piękną stronę.
Kiedyś, żeby postawić coś ładnego, trzeba było kombinować z gotowymi motywami, które były często sztywne jak kołek w płocie.
Dziś Elementor pozwala zrobić stronę dokładnie taką, jaką chcesz, bez ograniczeń motywu.
To hit.
Strony na Elementorze są banalne do obsługi nawet dla totalnego laika.
Klient chce zmienić godzinę otwarcia, dopisać nową usługę, wrzucić aktualne zdjęcie ekipy?
Wchodzi w tryb edycji, klika na tekst czy obrazek i… po prostu to zmienia.
Nie musi dzwonić do programisty i płacić za każdą pierdołę.
Elementor miał kiedyś opinię „ciężkiego”.
I faktycznie – kilka lat temu strony na nim potrafiły ładować się w nieskończoność.
Ale czasy się zmieniły.
Więc to już naprawdę nie jest powód, żeby się bać.
Tutaj wchodzimy w sedno, bo każdy w końcu zapyta „ale ile za to?”.
Realnie w 2025 roku:
Moim zdaniem – to nadal najlepszy wybór.
Dlaczego?
A jak chcesz, żeby zrobić Ci to od A do Z, z tekstami, grafikami, optymalizacją i gotowym szkoleniem, to ja takie strony stawiam od 1499 zł, więc… zapraszam.
Dobrze, że tu jesteś – to dla Ciebie robimy internetowe „dzień dobry”. Ten wpis to część większej całości, więc jeśli Ci się podobało, wróć po więcej. Nowe treści pojawiają się regularnie – bez zadęcia, za to z pomysłem. Do przeczytania!
